Antoś przyszedł na sesję bardzo stremowany. Nie do końca wiedział, co ja od niego chcę. Chował się za mamą i krzywo na mnie patrzył. Ale do czasu ;) Myślę, że patrząc na zdjecia rocznego Antosia nikt z Was by nie uwierzył, że w gruncie rzeczy to bardzo nieśmiały chłopczyk :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz