niedziela, 11 marca 2018

Boho

   Mało publikuję ostatnio postów na blogu. Poprawy nie obiecuję, czasu jak na lekarstwo, ciągle eliminuję kolejne zadania, która nie są konieczne. Ale nie potrafiłam się oprzeć, aby nie wykorzystać wczorajszej pogody, wczorajszego połączenia słońca i wiatru. Powstała sesja, która marzyła mi się już dawno - niewymuszona, bez zbędnych akcesoriów, tylko ona, ja i słońce.