poniedziałek, 12 września 2016

Filip

    Chociaż raz się poskarżę :) Oczywiście nie na modela, bo ona był podstawowy! Trudna była pogoda - żar z nieba był tak ogromny, że po pięciu minutach fotografowania wszyscy już mieliśmy dość. Dlatego w poszukiwaniu wytchnenia trafiliśmy do lasu. Tam było zdecydownie lepiej. Humor Pani fotograf od razu się poprawił i działaliśmy dalej. A działo się wiele - były bańki, balonik i samochodzik, czyli wszystko to, co do szczęscia trzeba 1,5-rocznemu chłopczykowi :)  Filip i jego rodzice na sesji łąkowo - leśnej! Zapraszam! 


































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz