To był bardzo leniwy czas, bardzo :) Wszystko toczyło się rytmem dyktowanym przez żoładek :) Nawet aparat częściej zostawał w pokoju, ale obładowna lodami dla trzech ciężko byloby mi jeszcze focić. A przecież o to w tym wszytskim chodzi, o te wspólne lody, zabawy i kąpiele, o ten czas, którego na co dzień niestety brakuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz