Hania swoją sesję dostałą w prazencie od mamy. Od razu odrzuciała romantyczne pomysły, mówiąc że to nie w jej stylu. Budynek opuszczonej kopalni okazał się idealną miejscówką na sesje. Odrapane wnętrza, wpadające zachodzące słońce i zjawiskowa dziewczyna - miesznka wybuchowa! A potem dla urozmaicenia łąki, czyli jednak trochę po mojemu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz